sobota, 30 grudnia 2017

drzewa

Też myślałem o wcześniejszym posadzeniu jakiś drzew, ale trzeba było nawozić ziemię, no i w sumie do tej pory mam to nierozgarnięte porządnie, a tu żona chce siać ogórki i chyba zamówię koparkę na sobotę bo mnie zje. No a potem ogrodzenie. Ty to robisz we właściwej kolejności. Jak kupowałem stal do fundamentów to pani u której składałem zamówienie pytała mnie czy działka jest ogrodzona?
Odpowiedziałem - tak. Pani na to, to dobrze bo wie pan jest takie przysłowie: Człowiek się buduje , grodzi a później odchodzi. Malutki postęp - przekopałem koło siatki, dowiozłem "ziemi", zasadziłem pęcherznicę. Rośliny celowo posadzone blisko siatki - chciałbym żeby w przyszłości nieco siatkę "pochłonęły". Tam gdzie są przerwy będzie jeszcze dosadzony ligustr (czekam na przesyłkę z sadzonkami). No to powoli należałoby już rozglądać się za bloczkami fundamentowymi...Powolutku zacząłem murowanie ścian fundamentowych. Idzie powoli bo czasu mało - robię wieczorami po pracy. Potem trzeba jeszcze mieć czas na posprzątanie wszystkiego. Robota przyjemna, choć nienajlżejsza. Szkoda tylko, że dzień taki krótki...Wszystko stoi z braku czasu. Od Bożego Ciała kiedy wymurowałem wszystkie narożniki udało mi się wymurować tylko jedną ścianę fundamentową szczytową od strony garażu. Zmierzyłem laserem krzyżowym po zmroku różnice wysokości pomiędzy narożnikami - wyszło <5mm. Zmierzyłem też przekątne przy pomocy stalowej taśmy mierniczej - tutaj też różnice małe, mniejsze niż 1cm czyli praktycznie błąd wynikający z siły naciągu taśmy U mnie wyszło 10cm różnicy, więc wybudowalem trapez zamiast kwadratu. Przy dachu ciesle zrobili z tego prostokąt, a całość wylazla na czubku dachu przy pokryciu - jakby się wpatrzyc to najwyzsze gasiory uciekają od prostej i tworzy się piekna łamana. Najgorzej że tylko ja to widzę, bo uroda jej ciekawa.
Buduj. Zdjecia wrzucaj. Fajnie być samorobem. A już dom samemu wybudować to laurka do konca życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz