czwartek, 25 grudnia 2014

lekarska dola

NFZ nie uporał się z faktem wpływania jego regionalnego kierownictwa na Śląsku na przebieg kontraktowania w 2011r.Wiele oddz.woj nie ma stałego kierownictwa.W centrali też roszady a tu pakiet z MZ, którego wiceminister pan Neumann nie wyjaśnił do dziś jakie ma związki ze szpitalem EuroMedic w Katowicach czy z warszawską klinką Sensor
Przy takim chaosie i niejasnościach w funkcjonowaniu nawet dobrze przygotowany pakiet by poległ co dopiero ten będący bardziej polityczną agitką niż medycznym programem.
Wszystkie opisane w pakiecie rzeczy dzieją się od dawna, moż mniej szumnie nazywane ale funkcjonują.Po co tym wszystkim.wstrząsać, mieszać?
Najbardzie zdumiewa Pani Premier osoba, która w sytemie nfz pracowała a ma przecież córkę lekarkę, a daje się mamić mitem, że od mieszania herbata zrobi się słodsza-tu wstarczy porównać budżety NFZ z 2014 i 2015. Mnie zrozumienie tego j/w zajęło
kilka lat i w dalszym ciągu czuję się niedouczony, mocno. Tak się przyjęło; ludzie traktują zdrowie jak stan patologiczny: są dumni , że wszczepiono im bajpasy,wszczepiono to i owo,że chorują na cukrzycę,i inne choroby…słyszę to w ich głosie, jak opowiadają o swoich chorobach. Taka mamy modę.Taką mamy cywilizację.
Niewielu zastanawia się , co zrobić, żeby nie chorować. Bardzo nieliczna jest to
populacja w granicach 1 procenta.
Po co się leczyć, do tego samemu, czy nie lepiej jest poznać trochę wiedzy, ścisłej,
która pozwoli uniknąć szkody zdrowotnej. Pomylonym jest ten,Jack T, który popełnia błąd i wdaje się w chorobę, z niewiedzy, zawsze.
Technik, który stracił żonę, nie po to zdobył wiedzę o przyczynie nowotworu, żeby
ją wskrzesić. Ma syna, siebie chce ustrzec przed nieszczęściem, innym pomaga,
Współczuję lekarzom,że biurokracja ministerialna od zdrowia zrobiła z nich
“wypisywaczami” recept, że wolno im tylko zaleczyć chorego, z diagnozą
do końca życia, że nie wolno im poszukiwać przyczyn chorób.
Szczególnie ustawa refundacyjna lekarzom dokuczyła.
Radzę ci poszukać wiedzy, i samemu radzić sobie ze swoim sercem, żeby sprawnie pompowało. Podobno najlepiej jest liczyć na siebie. To nie oznacza, abym był taki
pewny i nie potrzebował lekarza; wprost przeciwnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz